BlogCzy kredyt frankowy się przedawnia?

10 lutego, 2021

Maj był zdecydowanie emocjonującym miesiącem dla Frankowiczów i ich prawników. Wszystko z uwagi na Sąd Najwyższy i jego uchwały w przedmiocie kredytów frankowych (tutaj uchwała SN) Jesteśmy po „siódemkowej” uchwale Sądu Najwyższego, która powiedziała nam, jak liczyć terminy przedawnienia w kredytach frankowych. To moment w którym jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie czy kredyt frankowy się przedawnia. Warto wspomnieć, że dotychczas mieliśmy kilka koncepcji w temacie przedawnienia zarówno roszczeń Frankowiczów, jak i banków. Teraz za sprawą jednej uchwały o mocy zasady prawnej wszystkie sądy powinny trzymać się jednej zasady. Choć być może interpretowanej na różne sposoby…

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Czy kredyt frankowy się przedawnia?
  • Jak liczyć przedawnienie dla Frankowicza?
  • Jak liczyć przedawnienie dla banku?
  • Kiedy obowiązuje 10 letni, 6 letni i 3 letni termin przedawnienia?

 

Wolisz oglądać, niż czytać? Żaden problem. Obejrzyj to nagranie:

Czy kredyt frankowy się przedawnia?

Kredyty we frankach, jak każde inne roszczenie majątkowe, ulegają przedawnieniu. Przedawnienie to inaczej możliwość uchylenia się od zaspokojenia roszczenia po upływie określonego prawem terminu. To oznacza, że bank, ale i kredytobiorca mogą uchylić się od dochodzonych przez druga stronę roszczeń po upływie określonego czasu.

Dosyć powszechne jest przekonanie, że kredytobiorca ma 10 lat od dnia zawarcia umowy, by wystąpić z roszczeniem przeciwko bankowi…Czy na pewno tak jest? Czy termin ten wynosi 10 lat? I czy na pewno bieg tego terminu rozpoczyna się w momencie zawarcia przez kredytobiorcę umowy?

Czytaj też: O co chodzi z kredytami frankowymi?

Kiedy przedawnienie dla Frankowicza?

Zarówno w przypadku kredytów frankowych, podstawą prawną dochodzonych przez kredytobiorcę roszczeń są przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu ewentualnie świadczeniu nienależnym.

Zgodnie z przepisami prawa cywilnego, do dnia 08 lipca 2018 roku, termin przedawnienia roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia dla Frankowicza wynosił 10 lat. Od dnia 09 lipca 2018 roku okres ten wynosi lat 6.

Jednakże ustalenie terminu przedawnienia nie daje odpowiedzi na pytanie, kiedy dla danego kredytobiorcy nastąpi termin przedawnienia. Ustalenie, kiedy zaczyna biec termin przedawnienia jest równie ważne, jak określenie długości tego terminu. I w tym zakresie w doktrynie prawa i orzecznictwie istnieje wiele koncepcji, które znacznie się od siebie różnią.

Roszczenia Frankowiczów – od kiedy liczyć przedawnienie kredytów frankowych?

Jedną z najstarszych koncepcji początkowego terminu roszczenia kredytobiorcy względem banku z tytułu kredytu frankowego są przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu / nienależnym świadczeniu. W tym przypadku należy ustalić, kiedy w wyniku zawarcia wadliwej umowy kredytowej bank bezpodstawnie się wzbogacił. Ewentualnie, kiedy bank otrzymał świadczenie, które według prawa jest nienależne.

Zatem, zgodnie z tą koncepcją roszczenie kredytobiorcy w zakresie rat uiszczonych do 09 lipca 2018 roku nastąpi z upływem 10 lat.  Termin ten biegnie od daty zapłaty poszczególnych rat kredytowych. Natomiast w przypadku rat uiszczonych po 08 lipca 2018 roku przedawnienie nastąpi po upływie lat 6. Oznacza to, że z upływem kolejnych miesięcy, nadpłacone uprzednio raty kredytu będą się przedawniać.

Opisana wyżej zasada liczenia przedawnienia nie powinna być stosowana przy niedozwolonych postanowieniach umownych. Jak powszechnie wiadomo kredyty frankowe są wręcz naszpikowane takimi zapisami. Liczenie przedawnienia w wyżej opisany sposób powodowałoby przedawnienie części rat, w sytuacji kiedy Frankowicz nie zdawał sobie w ogóle sprawy, że jego umowa zawiera jakiekolwiek nieuczciwe postanowienia.

Istnieje również koncepcja, zgodnie z którą termin przedawnienia rozpoczyna swój bieg od daty zakwestionowania umowy przez kredytobiorcę. Przyjmując taki pogląd, termin przedawnienia roszczenia kredytobiorcy rozpoczyna się od dnia, w którym kredytobiorca złożył w banku stosowaną reklamację. Reklamacja jest tożsama z wezwaniem bank do zapłaty określonej kwoty.

Kiedy konsument dowiedział się o nieuczciwych zapisach w umowie?

Najbardziej aktualna koncepcja liczenia początkowego biegu terminu wynika z prawa unijnego oraz orzecznictwa TSUE. Zgodnie z nią termin przedawnienia rozpoczyna swój bieg w momencie powzięcia przez konsumenta świadomości, że jego umowa zawiera wady prawne. To oznacza, że bieg przedawnienia rozpoczyna się, gdy kredytobiorca uzyskał faktyczną wiedzę co do wad prawnych w jego umowie.

Polskiemu prawu znana jest podobna regulacja w zakresie przedawnienia odszkodowań i zadośćuczynień za szkody, np. medyczne. Terminy przedawnienia w tego typu roszczeniach rozpoczynają się od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć.

Moment dowiedzenia się o klauzuli abuzywnej, czyli kiedy?

Jak zatem należy określić moment, w którym Frankowicz dowiedział się o klauzulach abuzywnych w jego umowie? Wtedy kiedy konsument zdał sobie sprawę z faktu ujemnych następstw klauzul abuzywnych. Tymi ujemnymi następstwami są natomiast nadmiernie zapłacone raty kredytu.

Ktoś może zapytać, czy tym momentem mogą być informacje pozyskane przez konsumenta z mediów? Przecież od lat dużo się mówi o kredytach frankowych. Moim zdaniem zdecydowanie nie można wiązać tego momentu z szumem medialnym. Kredyty frankowe to niewątpliwie skomplikowana materia. Moment dowiedzenia się o klauzulach abuzywnych i ich skutkach należy powiązać z uzyskaniem informacji z miarodajnych źródeł. Na przykład z informacji uzyskanej od prawnika, który przeanalizował konkretną umowę. Uważam, że tym momentem nie może być uzyskanie informacji na temat klauzul abuzywnych z doniesień medialnych czy internetu. Nie mają one przymiotu miarodajności i autorytetu. Ani nie stanowią też indywidualnej oceny konkretnej umowy.

Co z roszczeniem o stwierdzenie nieważności umowy?

Natomiast roszczenie kredytobiorcy o stwierdzenie nieważności umowy oraz roszczenie o ustalenie niezwiązania niedozwolonymi postanowieniami umownymi na przyszłość nie przedawniają się. Dopóki po stronie kredytobiorcy istnieje interes prawny, ma on prawo domagać się od sądu rozstrzygnięcia w tej kwestii. Natomiast interes prawny istnieje, dopóki umowa obowiązuje pomiędzy stronami.

Roszczenia banków – czy przedawnił się wypłacony kapitał?

Najwięcej kontrowersji wywołuje jednak temat, czy bankom przedawnił się wypłacony kapitał, w sytuacji kiedy umowa kredytu jest całkowicie nieważna. Tutaj gra jest o wysoką stawkę, ponieważ banki straszą, że grożą im masowe upadłości, a nawet załamanie całego sektora bankowego. Konsumenci mocno liczyli w tym temacie na Trybunał Sprawiedliwości UE. Jednak nie ma on kompetencji, aby wypowiedzieć się na temat zasad przedawnienia roszczeń przedsiębiorców. Dlatego też Sąd Najwyższy miał w tym temacie dużą swobodę.

Zgodnie z ogólnymi zasadami prawa polskiego termin przedawnienia roszczeń banków powinien rozpocząć się w momencie wypłaty konsumentom kapitału. W tym wypadku banki nie odzyskałyby kapitału, ponieważ obowiązuje ich trzyletni termin przedawnienia.

Kwestia startu przedawnienia roszczeń banków była zatem na tyle istotna, że SN określił ją wprost w sentencji swojej majowej uchwały. Tak, jak przewidywaliśmy, SN odrzucił możliwość rozpoczęcia terminu przedawnienia roszczeń banków od momentu wypłaty kapitału. Tym momentem jest natomiast chwila, kiedy umowa kredytu stała się „trwale bezskuteczna”.

Czym jest trwała bezskuteczność kredytu frankowego?

Określenie „trwale bezskuteczna” stanowi słowo klucz. Bez dokładnego objaśnienia tego określenia nawet prawnik siedzący w temacie kredytów frankowych nie domyśli się, o który konkretnie moment chodzi. Z uzasadnienia uchwały wynika, że trwała bezskuteczność umowy jest wtedy, kiedy należycie poinformowany o konsekwencjach usunięcia z jego umowy klauzul abuzywnych konsument nie wyrazi zgody na te klauzule.

Należyte poinformowanie jest natomiast wtedy, gdy konsument dowie się w sposób obiektywny i wyczerpujący o konsekwencjach prawnych, jakie wiążą się z usunięciem z umowy klauzuli abuzywnej.

Uważam, że profesjonalny pełnomocnik już podczas pierwszej rozmowy z klientem informuje go o konsekwencjach związanych z usunięciem z umowy niedozwolonych postanowień. Przykładowo ja informuję każdego swojego klienta o następujących rzeczach:

  • czy i jakie klauzule abuzywne są w jego umowie,
  • jakie są konsekwencje klauzul w jego umowie,
  • co oznacza „odfrankowienie”
  • co oznacza nieważność umowy,
  • jaką kwotę konsument można odzyskać od banku
  • z czego te kwoty wynikają,
  • co należy do banku zwrócić w przypadku nieważności umowy.

Zawsze informuję też klientów o innych ewentualnych roszczeniach, z którymi wprawdzie się nie zgadzam. Jak na przykład wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Teoretycznie bank może wystąpić z takim roszczeniem, ale będzie to oceniał sąd.

Czytaj też: Czy bankom należy się wynagrodzenie za korzystanie z kapitału?

Skoro odpowiednio poinformowany przeze mnie konsument dowie się o konsekwencjach płynących z niedozwolonych postanowień i w następstwie tego podejmuje decyzję o wytoczeniu sprawy sądowej, to zdecydowanie jest to moment, kiedy nie wyraża on zgody na niedozwolone postanowienie umowny. W takiej sytuacji termin przedawnienia roszczenia banku powinien biec już od momentu otrzymania przez bank odpisu pozwu konsumenta.

Co z poinformowaniem konsumenta przez sąd?

Oczywiście jest to moja prywatna interpretacja uchwały SN z 7 maja 2021 r. Należy wziąć pod uwagę, że niektóre sądy ten moment należytego poinformowania konsumenta i wyrażenia przez niego zgody mogą wiązać ze złożeniem przez powoda oświadczenia na rozprawie. Tym bardziej, że Trybunał w polskiej sprawie frankowej C-19/20 powiedział, że nawet jeśli konsument jest reprezentowany przez adwokata lub radcę prawnego, to i tak sąd ma obowiązek poinformować go o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą stwierdzenie nieważności umowy. Biorąc pod uwagę taką interpretację, roszczenia banków będą przedawniały się później, co jest mniej korzystne dla konsumentów.

 

Czy kredyt frankowy się przedawnia – kiedy to następuje?

Roszczenia z kredytów we frankach przedawniają się i jest to normalna rzecz. Jeśli osoba uprawniona nie upomni się o swoje pieniądze w odpowiednim czasie, to traci na swojej bezczynności. W przypadku konsumenta przedawnienie nie może rozpocząć się zanim dowie się on o klauzulach w jego umowie i ich skutkach. Natomiast w przypadku banku termin ten jest określony mniej jednoznacznie. Z pewnością nie jest to chwila wypłaty kredytu. Sąd Najwyższy powiedział, że bank może dochodzić swoich roszczeń od Frankowiczów od momentu „trwałej bezskuteczności” umowy. Czyli od momentu wyrażenia przez konsumenta zgody na usunięcie z jego umowy klauzul abuzywnych z wszelkimi tego konsekwencjami. I to jest ten moment, od kiedy przedawniają się roszczenia banków.

 

 

https://bccadwokaci.pl/wp-content/uploads/2021/08/logo-footer.png
Wygrywamy spory z bankami
ul. 1 Maja 47, 20-410 Lublin

Śledź nas:

https://bccadwokaci.pl/wp-content/uploads/2021/09/bcc-wupad.png

Zapraszamy na nasz blog. Jest to miejsce dla osób znajdujących się w trudnej sytuacji majątkowej. Miejsce, w którym osoba zadłużona być może znajdzie nadzieję wyjścia z trudnej sytuacji jaką jest nadmierne zadłużenie.