BlogSprawa o kredyt frankowy – ile kosztuje?

16 kwietnia, 2021

Jesteś posiadaczem kredytu frankowego i chcesz odzyskać pieniądze od banku? Pewnie zastanawiasz się, czy Cię na to stać.  A może już nawet założyłeś, że koszty procesu przerastają Twoje możliwości. Dziś wyjaśnię Ci, ile kosztuje sprawa o kredyt frankowy i kto ponosi te koszty.

Sprawa o kredyt frankowy – ile kosztuje opłata od pozwu?

Pierwszym kosztem, na jaki musisz być przygotowany bądź przygotowana, to opłata od pozwu. Opłata ta musi zostać uiszczona na konto sądu, do którego składamy pozew już w momencie jego złożenia w sądzie. Do przełomu roku 2015 i 2016 opłata sądowa, m.in. w sprawach frankowych wynosiła 5 % wartości całego roszczenia. Inaczej mówiąc Frankowicz, który zamierzał dochodzić ustalenia nieważności umowy musiał wnieść opłatę od pozwu wynoszącą 5 % wartości dochodzonej kwoty. Obrazując, w przypadku kredytu na 200.000 PLN opłata sądowa mogła wynosić nawet 10.000 PLN. Do tego dochodziły jeszcze inne koszty oraz opłaty. To zdecydowanie duża kwota, prawda?

Jednak na przełomie 2015 i 2016 roku, ustawodawca wychodząc naprzeciw potrzebom konsumentów wprowadził zmiany w ustawie o kosztach sądowych. Zmiany te są ułatwieniem dla wszystkich konsumentów pozywających banki. Zgodnie z obecną ustawą konsumenci w sporach z bankami, a zatem także Frankowicze płacą maksymalnie 1.000 PLN opłaty sądowej. To bardzo duże ułatwienie i myślę, że do udźwignięcia przez sporą część Frankowiczów. Właśnie w tej zmianie (oczywiście obok korzystnych orzeczeń dla kredytobiorców), które zapadły w tego typu sprawach, upatrywana jest lawina pozwów przeciwko bankom.

Wnosząc pozew, wraz z opłatą od pozwu należy wnieść także opłatę skarbową od pełnomocnictwa. Opłata ta jest wnoszona wówczas, kiedy naszym imieniu będzie działał profesjonalny pełnomocnik i wynosi 17,00 zł.

Jakie są inne opłaty związane z prowadzeniem sprawy o kredyt frankowy?

Kolejną opłatą, na jaką należy być przygotowanym, decydując się na walkę z bankiem, jest  zaliczka na opinię biegłego. Dowód z opinii biegłego z zakresu bankowości jest niezbędny w przypadku roszczenia o tzw. „odfrankienie” umowy kredytowej. Wówczas to właśnie biegły dokonuje wyliczeń na potrzeby wykazania przed sądem wysokości roszczenia z tytułu „odfrankwoienia” umowy. W przypadku, gdy bank kwestionuje wysokość wskazanego przez kredytobiorcę roszczenia, taki dowód w sprawie jest niezbędny. Wyliczenia te bowiem wymagają widomości specjalnych, a taką wiedzę ma właśnie biegły sądowy. Natomiast wysokość tej zaliczki ustala sąd.

Zdarza się, że do uiszczenia zaliczki na opinię biegłego sąd zobowiązuje obie strony postępowania, tj. kredytobiorcę oraz bank. Z naszej praktyki wynika, że koszy ten opiewają na kwotę od ok 2 000 zł do 4 000 zł. Zaliczka na wynagrodzenie dla biegłego sądowego, płatna jest najwcześniej po pierwszej rozprawie. Zatem od ok. 1 roku od wniesienia pozwu, co daje czas na zgromadzenie tych środków.

Kolejna opłata sądowa to opłata od apelacji. Frankowicz uiszcza ją tylko w razie niekorzystnego wyroku.  Opłata ta wynosi obecnie maksymalnie 1000,00 zł i jest płatna w momencie składania apelacji od wyroku, zatem od ok. 2-3 lat od momentu wniesienia pozwu.

A co jeśli Cię nie stać na zapłatę opłaty sądowej od pozwu?

Zdarzają się jednak i takie sytuacje, że wyżej opisane koszty sądowe przekraczają możliwości finansowe kredytobiorcy. W takich sytuacjach możliwe jest uzyskanie zwolnienia z obowiązku ponoszenia tych kosztów. W tym celu należy wraz z pozwem złożyć wniosek o zwolnienie od konieczności ponoszenia kosztów sądowych. Decyzja w tym zakresie należy do sądu. Wraz z wnioskiem zwolnienie należy złożyć wypełniony formularz oświadczenia o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania. Wzór oświadczenia dostępny jest na stronie https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc/formularze-pism-procesowych-w-postepowaniu-cywilnym.

Co z kosztem adwokata lub radcy prawnego?

Sprawy o kredyty frankowe, choć już powszechne, są bardzo skomplikowane. Dlatego prowadzenie procesu samemu jest raczej karkołomne. To tak, jakby samemu leczyć się na nowotwór. Powinnyśmy zlecić sprawę profesjonaliście. Wiele podmiotów na rynku oferuje swoje usługi, które różnią się nie tylko ceną, ale przede wszystkim jakością. Przede wszystkim należy wybrać taką kancelarię, która specjalizuje się w prowadzeniu tego typu spraw. Zwróć również uwagę, aby była to kancelaria adwokackie lub radcowska. Pamiętaj, że wybór kancelarii, której powierzasz tak ważą dla Ciebie sprawę, jest bardzo istotny. Gra idzie bowiem o duże pieniądze.

Kto ponosi koszty sądowe?

W razie prawomocnej 100% wygranej, czyli po wyroku II instancji, wszystkie poniesione przez Ciebie koszty są zwracane przez przegrany bank kredytobiorcy. Zasada ta dotyczy wszystkich opłat, tj. opłaty od pozwu, zaliczki na wynagrodzenie biegłego czy kosztów zastępstwa procesowego. Te ostatnie koszty powstają, jedynie wtedy, kiedy jesteś reprezentowany przez adwokata lub radcę prawnego. Warto też przed podpisaniem umowy z kancelarią wiedzieć, czy koszty zastępstwa procesowego przypadają Tobie, czy kancelarii. 

Wysokość kosztów zastępstwa procesowego liczona jest według rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie. Przy czym kwota ta uzależniona jest od wysokości dochodzonego w postępowaniu sądowym roszczenia tj.:

1) do 500 zł – 90 zł;
2) powyżej 500 zł do 1500 zł – 270 zł;
3) powyżej 1500 zł do 5000 zł – 900 zł;
4) powyżej 5000 zł do 10 000 zł – 1800 zł;
5) powyżej 10 000 zł do 50 000 zł – 3600 zł;
6) powyżej 50 000 zł do 200 000 zł – 5400 zł;
7) powyżej 200 000 zł do 2 000 000 zł – 10 800 zł;
8) powyżej 2 000 000 zł do 5 000 000 zł – 15 000 zł;
9) powyżej 5 000 000 zł – 25 000 zł.

Koszty sprawy o kredyt frankowy

Opisana przeze mnie wyżej zasada ponoszenia kosztów sądowych działa w obie strony. Dlatego też, w razie prawomocnej przegranej przez kredytobiorcę (czyli po II instancji) wszystkie poniesione koszty przez bank (zaliczka na wynagrodzenie biegłego oraz koszty zastępstwa procesowego) są zwracane przez kredytobiorcę.  Myślę, że właśnie z tych powodów warto zastanowić się nad wyborem kancelarii, której zamierzamy powierzyć prowadzenie naszej sprawy frankowej. Wybór wszelkich pseudokancelarii wiąże się bowiem z ogromnym ryzykiem przegrania sprawy o kredyt frankowy. To natomiast powoduje konieczność zwrotu poniesionych przez bank kosztów. Te koszty to m.in. koszty związane z ustanowieniem pełnomocnika w sprawie czy zaliczka na opinię biegłego, którą bank uiścił. 

Przeczytaj też: Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału

Katarzyna Cimek

Katarzyna Cimek, adwokat od spraw bankowych

zajmująca się na codzień podważaniem w sądach kredytów indeksowanych i denominowanych 

 

https://bccadwokaci.pl/wp-content/uploads/2021/08/logo-footer.png
Wygrywamy spory z bankami
ul. 1 Maja 47, 20-410 Lublin

Śledź nas:

https://bccadwokaci.pl/wp-content/uploads/2021/09/bcc-wupad.png

Zapraszamy na nasz blog. Jest to miejsce dla osób znajdujących się w trudnej sytuacji majątkowej. Miejsce, w którym osoba zadłużona być może znajdzie nadzieję wyjścia z trudnej sytuacji jaką jest nadmierne zadłużenie.